Złoto pobija kolejny rekord. Jest najdroższe od 2011 roku
Cena złota winduję kolejne rekordy. Uncja kruszcu kosztuje już 1800 dolarów. Ostatni raz tak drogo było w 2011 roku. Potwierdzają się przewidywania analityków. Cena złota ciągle pnie się w górę. To efekt poszukiwania tak zwanej bezpiecznej przystani, czyli inwestowania w aktywna pozbawione ryzyka. Inwestorzy ze względu na kryzys uciekają z giełdy i lokują majątek m.in. w najbardziej popularnym kruszcu. Jak zgodnie twierdzą analitycy Citi Banku i Goldman Sachs, cena złota już niebawem może dobić do psychologicznej granicy 2000 dolarów za uncję.
– Z największymi wzrostami cen złota mieliśmy do czynienia między 2009 a 2013 rokiem, […] niemniej jednak obecnie spodziewamy się wzrostu do 2000 dol [za uncję] do drugiej połowy przyszłego roku. Jest to związane z odbiciem wzrostu, który z kolei wiąże się ze słabszym dolarem, niższymi realnymi stopami procentowymi i wyższymi oczekiwaniami inflacyjnymi – powiedział Layton podczas panelu w ramach wideokonferencji „Citi Media Summit - Navigating the Future: What's Next in a Post-COVID-19 World”.
Według prognoz Citi, „średnie ceny złota mogą ustabilizować się na poziomie ok. 1700 dol za uncję w krótkim terminie, zanim wzrosną do 2000 dol za uncję w 2021 roku”, podano w prezentacji podczas panelu.
Podobnie sądzą analitycy Goldman Sachs. Ich zdaniem w krótkim okresie, czyli perspektywie trzech miesięcy przewidywany jest wzrost ceny do 1800 dolarów. To jednak nie koniec wzrostów. Twierdzą oni, że w ciągu pół roku kruszec dobije do poziomu 1900 dolarów za uncję, a w rok przebije rekordową granicę 2000 dolarów. Byłoby to przebicie rekordu zanotowanego 6 czerwca 2011 roku, kiedy za uncję trzeba było zapłacić 1919,6 dolara.